"Panie Pitucha, dlaczego pan jest nieuczciwy". Lekarz ukarany za banner. Chce zaskarżyć wyrok

SM-y to ostatni bastion komuchów, a każdy prezes SM to oszust i łajdak. Tylko tacy nadają sie do tej roboty.

Ten lekarz ma rację. Znam go od wielu lat, pomógł wielu młodym pacjentom. Najlepiej niech powiesi ten baner przy ulicy Romera na elewacji swojej kliniki, po co spierać się z zarządem SM, który działa na zlecenie radnego?

A co z prezesem Gąbką i jego obietnicą wstrzymania budowy tzw. "domów seniora"? Czy jest ktoś, kto może przyjrzeć się działaniom tego Pana ?

A ciekawe co radny Pitucha zrobił konstruktywnego w Radzie Miasta poza atakowanie Prezydenta i blokowaniem wszystkiego co można było zablokować? Jak ktoś wie, niech pisze w komentarzach, ciekawy jestem!

Ta sprawa ma drugie dno. Dr Siwek ma lokal - gabinet z kliniką w budynku gdzie zamieszkuje pan radny. SM wykonała modyfikacje budowlane na potrzeby gabinetu, na etapie budowy, za poprzedniego zarządu, które być może nie zostały właściwie rozliczone. Obecny zarząd ma prawo te koszty wyegzekwować i próbuje to robić. Modyfikacje budowlane "nie wyszły na zdrowie" innym lokalom, m.in. mieszkalnym np. kanały wentylacyjne. Sąsiedzkie porachunki wyszły poza budynek i nabrały wymiaru konfliktu społecznego.

W tamtym okresie miałem dużo innych obowiązków. Gdy po pewnym czasie dowiedziałem się, że nie będę mógł uczestniczyć w posiedzeniach rady, zrezygnowałem z pobierania wynagrodzenia – a jak się to ma do niesłusznie już pobranych pieniędzy. Jeśli się nie było to proste że wynagrodzenie się nie należy i nie trzeba się było aż "dowiadywać" ze nie będzie mógł uczestniczyć. Bardzo pokrętne tłumaczenie zwykłego oszustwa.

ale wstyd

A propos " A co z prezesem Gąbką " ... prezio jakby nigdy nic realizuje swoje budowy, przede wszystkim na os. Sienkiewicza, bo juz " wzion co mial wzionć " i nie bedzie przeciez oddawał ...

undefined napisał:

W tamtym okresie miałem dużo innych obowiązków. Gdy po pewnym czasie dowiedziałem się, że nie będę mógł uczestniczyć w posiedzeniach rady, zrezygnowałem z pobierania wynagrodzenia – a jak się to ma do niesłusznie już pobranych pieniędzy. Jeśli się nie było to proste że wynagrodzenie się nie należy i nie trzeba się było aż "dowiadywać" ze nie będzie mógł uczestniczyć. Bardzo pokrętne tłumaczenie zwykłego oszustwa.

 Ten pan ma na swoim koncie więcej pokrętnych tłumaczeń z chęcią zysku nienależnego w tle. Szkoda, że brak mu honoru. Teolog pożal się Boże.

Pitucha to największa męda w Lublinie. A prezes spółdzielni niech nie zapomina że na tym syanowisku nie jest wieczny jak nie będzie działał dla dobra mieszkańców tylko dalej nierobów z spółdzielni bronił.